Bez planu, ale z celem!: Ulubione Tokyo

Już tak mam, że zamiast biegać po zabytkach i kupować pamiątki, wolę zwiedzać parki miejskie i podglądać tubylców. Strasznie lubię naturę i kwitnące kwiaty. W tym roku byłam szczęściarą, bo gdy podróżowałam po Japonii, kwitły wszędzie wiśnie. I tak prowadzona przez instynkt, dotarłam do parku w Tokio o pięknej i dźwięcznej nazwie Gyoen Park. Wstęp kosztuje 200 yen czyli ok. 7 zł, można przebywać na terenie parku od 9:00 do 16:30. Bardzo, ale to bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie japoński i różany ogród. Jak na Japończyków przystało, wszystko pięknie zadbane, trawniki równo przystrzyżone, czysto aż oczy bolą. Tak pozytywnie.

Będąc w takiej metropolii jak Tokyo, biegając od jednej dzielni do drugiej, przystańcie choć na chwilę i odwiedźcie Gyoen Park, nawet po to, aby zjeść śniadanie/obiad czy podwieczorek na trawie :).