sobota, 28 lutego 2015

Z wizytą tam, gdzie hobbity i krasnale chadzają.

Mając dzień wolny, ruszyłyśmy tyłki z Te Anau, gdzie obecnie stacjonujemy, w kierunku fiordów nowozelandzkich. A właściwie do Zatoki Milfora (Milford Sound). 

Milford Sound jest częścią Fiordland'u, Parku Narodowego w Nowej Zelandii, który jest na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ze względu na długość, ok.20 km, i strome brzegi, zatoka przypomina typowy fiord. 

Dodatkowo jest to najbardziej deszczowe miejsce na ziemi, gdzie pada około 200 dni w roku. Sporo. Dużo tez sandfly'ow, muszek, które swoim upierdliwym zachowaniem niejednemu mogą uprzykrzyć życie. Wiec podczas zwiedzania polecamy dużo Off’a i innych środków odstraszających małe zgryźliwe coś.

Miejsce to wygląda prze-bajkowo. Mnóstwo wodospadów i pięknych widoków, delfiny i foki tez można spotkać. Nie dziwne więc, że  w tych okolicach powstał film "Hobbit". Czułyśmy się jak na planie filmowym. Nowozelandczycy są dumni z tego, że cała trylogia "Władcy Pierścieni" jak i "Hobbit" powstały w ich przecudnym kraju. 

 Cały czas, podczas rejsu po zatoce, wypatrywałyśmy jakieś oznaki przebywania hobbitów czy krasnalo-podobnych. Jednak nadaremnie. Widoki zatem musiały wynagrodzić nam nasze rozczarowanie brakiem małych stworów bajkowych. I wynagrodziły, nawet poczwórnie!!!! Milford Sound jest przepiękne i na pewno nieprzereklamowane. 

Polecamy bardzo tym, którzy są w pobliżu i zastanawiają się, czy warto się tam wybrać. Podpowiadamy: WARTO, bardzo warto.

Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
lunch time, Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
Milford Sound
droga Milford Sound- Te Anau

2 komentarze:

  1. Zdjęcia tak fantastyczne, że niektóre wyglądają jak po graficznej obróbce w komputerze. Taki wyjazd to dopiero przygoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat dalej trzymamy niepewnie, więc dobrze, że przyroda Nowej Zelandii broni się na zdjęciach sama :) Ogólnie życie to przygoda, tu czy gdzie indziej, trzeba korzystać. pozdrawiamy serdecznie!!

      Usuń